wtorek, 19 maja 2015

“Dyskretny urok Śląska” Evy Tvrdej...moje refleksje po przeczytaniu książki.

"Słoneczne niedzielne popołudnie, fajny ancug i ciekawość".

Zaciekawił mnie jej opis.Pomyślałam, że fajnie byłoby ją przeczytać. Udało się, bo wygrałam książkę. 

"Wydawało mu się, że jest bliżej nieba".

O autorce i o książce

Eva Tvrdá – urodzona w 1963 r. w Opawie; czeska pisarka.
Debiutowała w 1996 roku nowelą Dal (Dálka); powszechną uwagę zwróciła jej książka Dziedzictwo (dictví) z 2005 roku, która jest autorską próbą ukazania historii Kraiku Hulczyńskiego poprzez dzieje zwyczajnych ludzi. Publikacja stała się bestsellerem, jej wydania były wznawiane w 2007 i 2010 r. Dziedzictwo oraz kolejne książki o podobnej tematyce: Czereśniową aleją (Třešňovou alejí, 2008) i Okna do pokoju (Okna do pokoje, 2010) tworzą Śląską trylogię. . Eva Tvrdá zwraca też uwagę na problemy tożsamości lokalnej na śląskim pograniczu oraz na kwestie ważne dla jej budowania (język, religię, pracę, własność prywatną). Ważną i wyjątkową pod względem formalnym książką jest Dyskretny urok Śląska (Nenápadný půvab Slezska) poświęcony dziejom niewielkiej części regionu – gminie Rohov. Opowieść snuta od „milionów lat przed naszą erą” po czasy współczesne złożona jest z mikrohistorii, obrazków literackich, urywków z kroniki gminy oraz z licznych fotografii. Tvrdá dzięki sięgnięciu po różne środki wyrazu pokazuje skomplikowaną materię życia na pograniczu, nie zapomina jednak o przemianach wynikających z postępu cywilizacyjnego czy przekształceń ustrojowych, szkicując tym samym pełny portret jednej ze śląskich krain.


" Śląsk chcieli wszyscy...Czy kiedyś będzie tutaj, na tej ziemi, pokój?".

Książkę polecam miłośnikom historii i opowiadań zmuszających do refleksji.  Autorka doskonale połączyła surową wiedzę historyczną opierającą się na datach, nazwach i nazwiskach z pięknymi opowieściami. W przejmujący sposób odniosła się do przeżyć prostych ludzi, którzy tą historię tworzyli. Czytając, ma się wrażenie, że autorka przenosi nas w tamte miejsca i tamten czas. 
"...o wielkich bitwach tylko marzył".

Śląsk pokazany z czeskiej perspektywy wydaje się podejrzanie podobny do naszego. 
Dlaczego? 
Przemycana w tekście gwara jest taka jak nasza.
Opisane tradycje i obrzędy, noo przecież też nasze.
Nawet gotowanie i powiedzonka się nie wywinęły... są takie  jak nasze. 

"Zatrzymać się znaczy zniknąć".

Parę opowiadań nadaje się (czego bardzo pragnę) jako tekst źródłowy do wykorzystania na lekcjach regionalnych. Jako historyk z ręką na sercu polecam. 

"Na pozór nic się nie zmieniło. Śląsk zawsze był ziemią nikogo i każdego.Zależał tylko od tych, którzy starali się tutaj żyć".

Cieszę się z każdego kawałeczka Śląska, jaki autorce udało się zatrzymać w swoich opowiadaniach. I jakbym nie patrzeć Śląsk z każdej perspektywy jest tak samo piękny i boleśnie doświadczony przez mijające wieki. 

Polecam. Moja ocena 5/5.

Pisząc posta cytuję wybrane fragmenty (te, które zapadły mi w pamięci) z książki Evy Tvrdej “Dyskretny urok Śląska” Kotórz Mały 2015. 

Mam na fb swoje osobiste konto:)

ZAPRASZAM :D


Rocznik Powiatu Oleskiego 2015 a w nim niezwykła historia procesu "wolnych" ludzi z władzami hitlerowskimi.

Polecam najnowsze wydanie "Rocznika Powiatu Oleskiego" a w nim moja  "Historia nietypowego procesu w latach 1933-1939 między władzami hitlerowskimi a mieszkańcami Kadłuba Wolnego".



Oto fragmenty mojego artykułu: 

"Przejęcie w dniu 30 stycznia 1933 roku władzy w Niemczech przez Adolfa Hitlera stało się momentem, o którym dzisiejsze pokolenie będzie wspominało bardzo długo. Początek jego rządów przebiegał w atmosferze terroru i nieznanej dotąd presji..."


"Pretekstem do ingerencji we własność Wspólnoty Leśnej był raport leśniczego Olbricha. Raport ten powstał na potrzeby Wydziału Leśnictwa Krajowego Zrzeszenia Chłopskiego w Opolu (Forstabteilung der Landesbauernschaft Oppeln). W trakcie rewizji lasów chłopskich w powiecie oleskim, leśniczy Olbrich uznał stan zagospodarowania lasu będącego własnością Wspólnoty Leśnej, jako..."



„Wszyscy obywatele będą równo traktowani przy dopuszczaniu do urzędów publicznych, funkcji i urzędów honorowych oraz dopuszczaniu do instytucji publicznych”.





"Dnia 17 października 1935 roku stu członków byłej Wspólnoty Leśnej oraz Wspólnoty Karczmy, wniosło do Sądu Krajowego w Opolu (Landesgericht Oppeln) powództwo przeciwko gminie politycznej w Wolnym Kadłubie. Twierdzili oni, że las..."
 


"Akt kupna- sprzedaży z 1605 roku sprawił, że  mieszkańcy Kadłuba Wolnego oprócz nabytych ziem, poczuli czym jest wolność. Bo… „WOLNOŚĆ” jest w nas".


Chcecie wiedzieć jak zakończył się spór "wolnych" ludzi z Kadłuba Wolnego z  władzami hitlerowskimi? Zapraszam do lektury :D




Tutaj link do STRONY opisującej wydanie. 

czwartek, 7 maja 2015

Czym jest dla mnie dyskretny urok Śląska?



Dla mnie dyskretny urok Śląska to...powrót w rodzinne strony, do domu. Do mojej małej ojczyzny. Gdzie babcia z rana piecze kołoc (przeważnie z jabłkami), a zapach unosi się po całym domu. Gdzie słychać strzelające drewno palące się w kuchennym kafloku. I z łzami w oczach słucha się opowieści o ciężkich losach pradziadków walczących w po różnych stronach i w różnych sprawach (racjach). 
Wychodząc na podwórko zna się wszystkich wokół i z nimi rozmawia. Nie ważne o czym, ważne, że spędza się ze sobą czas...na rozmowie. 
Czas błogo płynie, nikt się nie śpieszy. Dzień zaczyna się od wschodu słońca, a noc od zachodu. Ludzie pomagają sobie nawzajem. Dzieci bawią się beztrosko na dworze. Gdy są głodne zawsze znajdzie się ktoś, kto je nakarmi, bo przecież..."wszystkie dzieci nasze są". 
Śląsk to dla mnie wszystko, co piękne. On inspiruje mnie do wielu swoich działań i poszukiwań. Piszę wiele o Śląsku, czytam i podziwiam. To tutaj się urodziłam...


Czym jest dla mnie dyskretny urok Śląska? 

Tak brzmiało pytanie konkursowe, w którym wygrałam książkę Evy Tvrdej Dyskretny urok Śląska”. Organizatorem konkursu był  Łukasz Tudzierz, prowadzący blog Tuudi.net

Wczoraj doszła do mnie przesyłka, jestem ciekawa o czym będzie ta opowieść :D 
Zabieram się do czytania, a jak już skończę to napiszę recenzję. 

Pozdrawiam Alla