czwartek, 5 marca 2015

Opolska kroszonka moimi oczami.

Wczoraj zakończył się Wojewódzki Konkurs Plastyki Obrzędowej organizowany po raz 24 przez Muzeum Wsi Opolskiej i Urząd Marszałkowski Województwa Opolskiego. Celem było wyłonienie tej najpiękniejszej- opolskiej kroszonki (pisanki).

Wielkanoc.

https://www.facebook.com/AgaFleurDesign/info?tab=page_info
Opolskie  kroszonki
 Zdjęcie Agnieszki Okos 

Kiedyś babcia opowiadała i pokazywała mi jak można zafarbować jajka naturalnymi sposobami. Dzięki łupinkom cebuli mogą one mieć kolory od żółtego aż do ciemnego brązu. Pędy młodej pszenicy lub żyta zafarbują od odcieni żółtych do zielonych. Kora dębu lub brzozy na kolory brązu do czerwieni. Sztuka zdobienia jaj znana była już IX wieku. Na Śląsku najczęściej barwiono jajka na jeden kolor. Najmodniejszy był brąz i czerwień. 

Pamiętam też, jak babcia próbowała uczyć nas (mnie i rodzeństwo) pięknie ozdabiać (skrobać) kroszonki na święta Wielkanocne. hmmm... Talentu obskrobywania jajec niestety nie posiadam. Szkoda. Podziwiam osoby, które to potrafią. 











Kroszonka. 
By była ona jedyna w swoim rodzaju trzeba poświęcić wiele czasu i cierpliwości. 


https://www.facebook.com/AgaFleurDesign/info?tab=page_info
Artystka ludowa Agnieszka Okos ze swoimi kroszonkami
Zdjęcie Agnieszki Okos

Techniki zdobienia kroszonek przez wieki na Śląsku były bardzo różne. Najstarsza to ozdabianie woskiem w linie geometryczne przed ufarbowaniem jajka. Wyskrobywanie to najmłodszy sposób i daje najpiękniejsze efekty. 

https://www.facebook.com/AgaFleurDesign/info?tab=page_info
Opolskie wzory
Zdjęcie Agnieszki Okos



Tradycja.
Wedle tradycji panny ozdabiały kroszonki po to, by w Śmingus- dyngus (Lany Poniedziałek) podarować ją wybrankowi swojego serca. A, że po wsi lać wodą chodziły chordy chłopaków, to trzeba było tych jajek mieć więcej naszykowanych. Nawet dla tych, których się nie lubiło.


https://www.facebook.com/AgaFleurDesign/info?tab=page_info
Kroszonka z sercem
Zdjęcie Agnieszki Okos
Jak dziołcha (dziewczyna) chciała synka (chłopaka) to na kroszonce pisała: 

" Życie tak bieży, jak rącza chwila
czasem je tylko radość umila,
mniej jej więc tyle ile zapragniesz,
kto Ci tak życzy z pewnością odgadniesz".



Gorzej jak dziołcha synka nie chciała to pisała tak:

"Kole mnie się nie obracaj, 
daremnych słów nie utracaj,
bo wszystko nadaremne,
nie będziesz mioł żonki ze mnie".





Dobrze, że dziś nie trzeba dawać jajec, bo bym chyba męża nie znalazła :D

Tradycja nieco zmieniła swoje reguły. Młodzi leją się wodą dla frajdy albo dla słodyczy. O nie, nie, nie byle jakich.
Zdobienie kroszonki pozostało już tylko pasjonatom i miłośnikom naszego folkloru. Dzięki takim konkursom młodsze pokolenie zapamięta choć garstkę dawnych tradycji swoich pradziadów. 

https://www.facebook.com/AgaFleurDesign/info?tab=page_info
Piękne arcydzieła
Zdjęcie Agnieszki Okos



Serdecznie dziękuję Agnieszce Okos za zgodę na udostępnienie jej zdjęć.
Agnieszka prowadzi bloga  Fleur Design Polecam :D
Facebook  TUTAJ link.

Pozycje, z których korzystałam: 
  • H. Jakubowski, Z badań nad pisankarstwem opolskim, Opolski Rocznik Muzealny 1964, t.1, s. 107-132.
  • J. Lipka, Wielkanocne opolskie obyczaje, Głos papiernika 1975, nr 3, s. 8.
  • J. Pośpiech, Zwyczaje i obrzędy doroczne na Śląsku, Opole 1987, s. 185-194.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz