czwartek, 19 marca 2015

Kromka chleba.

Uwielbiam zapach świeżego chleba. Takiego swojskiego, bez żadnych chemolów. Do tego masełko mmmm i nie potrzeba nic więcej. 


Żniwa
Zdjęcie prywatne



Mało nas, mało nas do pieczenia chleba...

Przez pokolenia na Śląsku chleb był uważany za symbol pożywienia. Oddawano mu należny szacunek. Przed ukrajaniem pierwszej kromki trzeba było nożem uczynić znak krzyża na dolnej skórce. Żaden okruszek nie mógł się zmarnować. Babcie uczyły nas dbania o to, żeby chleb nie spadł na podłogę. 












Chleb oznaczał jakąś wartość. Pojawiał się w zwyczajach i obrzędach. 


Fototeka Śląska






Towarzyszy nam niemal od początku życia. Przyjmując pierwszą komunię, eucharystię porównywano do chleba. Po ślubie, wchodząc na salę weselną młodzi całują chleb. Umierający spożywa swą "ostatnią wieczerzę".
















Fototeka Śląska

Dałabym Ci chleba z masłem, ale...

Dzielenie się chlebem to jak dzielenie się opłatkiem w Wigilię. Niestety, nie zawsze ten chleb był na stole. Czasy wojen światowych nauczyły starsze pokolenia szacunku do chleba. Wtedy każdy kawałek, a nawet okruszek był na wagę złota. W tej chwili przed oczami widzę zdjęcia ludzi głodnych, chudych i bezbronnych. To nie jacyś ludzie. To więźniowie wszelakich obozów (jenieckich, łagrów czy zagłady).




To nie są tak odległe czasy, ponieważ moja babcia bardzo dobrze je pamięta. Kiedy tylko ma okazję, wspomina swoje przeżycia. Opowiada o tym, jak po zabraniu jej ojca (mojego pradziadka) do Rosji, nie mieli chleba przez dwa lata. I wtedy widzę w jej oczach smutek...

Fototeka Śląska







Piekła baba chleb, zrobił się zakalec.

Dziś stosunek do chleba jest różny. Półki w sklepach uginają się od różności i rozmaitości bochenków. Szkoda, że czasami sztucznych. Takich bez zamachu i bez "duszy".











Kromka chleba łączy pokolenia.

Bywa, że za chlebem ludzie są zmuszeni wyjeżdżać i włóczyć po całym świecie. Wśród nich są też tacy, którzy goniąc za luksusami zapomnieli o smaku domowego chleba. Jedak przychodzi taki dzień. kiedy znów siadamy wszyscy razem przy jednym stole, wybaczamy sobie wszystkie żale i dzielimy się kawałkiem chleba...bo on...łączy pokolenia. 

środa, 11 marca 2015

Szolka, siolka,szklonka - szklanka i filiżanka.

Dzień jak co dzień. Każdy robi swoje. Tak mi dziś w ucho wpadło jedne słowo.
To zdecydowanie najbardziej śląskie ze wszystkich słów- słowo "SZOLKA".
Według A. Nawareckiego to także najbardziej śląska rzecz.


"Szolki"
Zdjęcie Agnieszki Okos




Skąd się wzięła "szolka"?
Historia  "szolki" sięga drugiej połowy XIX wieku. Wówczas na terenach Śląska powstało wiele zakładów ceramicznych. Wybrano ten materiał, ponieważ był tani, twardy i przede wszystkim praktyczny.

niem. "Schale" teraz "Trinkglas"
cze. "Sklo"
pl. "Szklanka"

Serduszka dwa
Zdjęcie Agnieszki Okos




Jak wygląda "szolka"?
Oo i tu...każdy lubi mieć swoją racje, taka mentalność Ślązaka. Jedni mówią, że "szolka" to szklanka. Ci drudzy uważają, że jednak filiżanka. Zaś następni - wszystko jedno, byle służyło do picia :D







Pamiętacie te po musztardzie (musztardzioki) albo nutelli ?












Dej (daj) mi "szolka"!
"Szolka" to rzecz codziennego użytku. Ostatnio jest moda na upamiętnianie rocznic (każdej) na szklankach. Może nam się kojarzyć z miłym wydarzeniem. Rocznicą ślubu, walentynkami, eh długo by wymieniać...

Artystka ludowa Agnieszka Okos pięknie maluje "szolki"
Zdjęcie Agnieszki Okos


Modno (modna) "szolka"
Zdjęcie Agnieszki Okos




Kaj (gdzie) idziesz z tom (tą) "szolką"?
O naszej "szolce" powstało parę mądrości ludowych (proverbium).
Mi humor poprawia ta: " Kobjyta (kobieta) bez brzucha jest jak szolka bez ucha".
Drugą zawsze przytaczam, gdy kogoś (czyt. przemądrzałego) proszę o przetłumaczenie na język polski. Brzmi tak: " W antryju na bifyju stoji szolka bon kafyju". Kto przetłumaczy?












Serdecznie dziękuję Agnieszce Okos za zgodę na udostępnienie jej zdjęć.

Agnieszka prowadzi bloga  Fleur Design Polecam :D
Facebook  TUTAJ link.

Poczytaj o "szolce":
  • A. Nawarecki, Ryczka i szolka [w:] Śląska codzienność po drugiej wojnie  światowej, Katowice 2006, s. 239-248.
Szolka od serca
Zdjęcie Agnieszki Okos


Wszystkie treści, materiały oraz elementy graficzne umieszczone w tym blogu są moją własnością . Są chronione prawem autorskim, które mi przysługuje.


czwartek, 5 marca 2015

Opolska kroszonka moimi oczami.

Wczoraj zakończył się Wojewódzki Konkurs Plastyki Obrzędowej organizowany po raz 24 przez Muzeum Wsi Opolskiej i Urząd Marszałkowski Województwa Opolskiego. Celem było wyłonienie tej najpiękniejszej- opolskiej kroszonki (pisanki).

Wielkanoc.

https://www.facebook.com/AgaFleurDesign/info?tab=page_info
Opolskie  kroszonki
 Zdjęcie Agnieszki Okos 

Kiedyś babcia opowiadała i pokazywała mi jak można zafarbować jajka naturalnymi sposobami. Dzięki łupinkom cebuli mogą one mieć kolory od żółtego aż do ciemnego brązu. Pędy młodej pszenicy lub żyta zafarbują od odcieni żółtych do zielonych. Kora dębu lub brzozy na kolory brązu do czerwieni. Sztuka zdobienia jaj znana była już IX wieku. Na Śląsku najczęściej barwiono jajka na jeden kolor. Najmodniejszy był brąz i czerwień. 

Pamiętam też, jak babcia próbowała uczyć nas (mnie i rodzeństwo) pięknie ozdabiać (skrobać) kroszonki na święta Wielkanocne. hmmm... Talentu obskrobywania jajec niestety nie posiadam. Szkoda. Podziwiam osoby, które to potrafią. 











Kroszonka. 
By była ona jedyna w swoim rodzaju trzeba poświęcić wiele czasu i cierpliwości. 


https://www.facebook.com/AgaFleurDesign/info?tab=page_info
Artystka ludowa Agnieszka Okos ze swoimi kroszonkami
Zdjęcie Agnieszki Okos

Techniki zdobienia kroszonek przez wieki na Śląsku były bardzo różne. Najstarsza to ozdabianie woskiem w linie geometryczne przed ufarbowaniem jajka. Wyskrobywanie to najmłodszy sposób i daje najpiękniejsze efekty. 

https://www.facebook.com/AgaFleurDesign/info?tab=page_info
Opolskie wzory
Zdjęcie Agnieszki Okos



Tradycja.
Wedle tradycji panny ozdabiały kroszonki po to, by w Śmingus- dyngus (Lany Poniedziałek) podarować ją wybrankowi swojego serca. A, że po wsi lać wodą chodziły chordy chłopaków, to trzeba było tych jajek mieć więcej naszykowanych. Nawet dla tych, których się nie lubiło.


https://www.facebook.com/AgaFleurDesign/info?tab=page_info
Kroszonka z sercem
Zdjęcie Agnieszki Okos
Jak dziołcha (dziewczyna) chciała synka (chłopaka) to na kroszonce pisała: 

" Życie tak bieży, jak rącza chwila
czasem je tylko radość umila,
mniej jej więc tyle ile zapragniesz,
kto Ci tak życzy z pewnością odgadniesz".



Gorzej jak dziołcha synka nie chciała to pisała tak:

"Kole mnie się nie obracaj, 
daremnych słów nie utracaj,
bo wszystko nadaremne,
nie będziesz mioł żonki ze mnie".





Dobrze, że dziś nie trzeba dawać jajec, bo bym chyba męża nie znalazła :D

Tradycja nieco zmieniła swoje reguły. Młodzi leją się wodą dla frajdy albo dla słodyczy. O nie, nie, nie byle jakich.
Zdobienie kroszonki pozostało już tylko pasjonatom i miłośnikom naszego folkloru. Dzięki takim konkursom młodsze pokolenie zapamięta choć garstkę dawnych tradycji swoich pradziadów. 

https://www.facebook.com/AgaFleurDesign/info?tab=page_info
Piękne arcydzieła
Zdjęcie Agnieszki Okos



Serdecznie dziękuję Agnieszce Okos za zgodę na udostępnienie jej zdjęć.
Agnieszka prowadzi bloga  Fleur Design Polecam :D
Facebook  TUTAJ link.

Pozycje, z których korzystałam: 
  • H. Jakubowski, Z badań nad pisankarstwem opolskim, Opolski Rocznik Muzealny 1964, t.1, s. 107-132.
  • J. Lipka, Wielkanocne opolskie obyczaje, Głos papiernika 1975, nr 3, s. 8.
  • J. Pośpiech, Zwyczaje i obrzędy doroczne na Śląsku, Opole 1987, s. 185-194.

środa, 4 marca 2015

Zupka jarzynowa z kurczakiem dla niemowląt-przepis.

Od jakiegoś czasu sama gotuję dla mojego Kubusia. Moje dania bardzo mu smakują, więc postanowiłam co jakiś czas wrzucić tutaj przepis dla małych smakoszy:D


Dziś będzie to ZUPKA JARZYNOWA Z KURCZAKIEM.

Skład:

2 marchewki,
kawałek pietruszki,
kawałek selera,
kawałek pora,
mały kawałek piersi z kurczaka,
1  łyżka oleju rzepakowego (doskonałe źródło kwasu tłuszczowego Omega 3),
1 szklanka wody.



 




Sposób przygotowania:

1. Umyj i pokrój drobno kurczaka i warzywa.
2. Wrzuć wszystko do jednego garnka i powoli gotuj ok. 35 minut.
3. Pod koniec gotowania dolej 1 łyżkę oleju rzepakowego.
4. Kiedy skończysz zmiksuj i smacznego.


PAMIĘTAJ! W czasie gotowania dolewaj wody, kiedy będzie jej za mało. 

Podany przeze mnie przepis starcza na 3 porcje po 200 ml obiadku. 

Wszystkim maluszkom życzymy smacznego.
                                                                Alla i Kubuś  

poniedziałek, 2 marca 2015

Eau Thermale Avene XeraCalm A.D. Moja recenzja i ocena.

Od Super-Pharm dostałam próbkę balsamu uzupełniającego lipidy oraz kupon rabatowy na wszystkie produkty gamy XeraCalm A.D. Rabat ważny jest z kartą LifeStyle i obowiązuje do 15 marca. 



Zastosowanie balsamu:

  • odżywia i łagodzi wszelkie podrażnienia,
  • doskonały dla skóry bardzo suchej, skóry skłonnej do atopii oraz świądu wywołanego suchością skóry,
  • do twarzy i ciała,
  • hipoalergiczny,
  • nie powoduje powstawania zaskórników,
  • dla niemowląt, dzieci i dorosłych.
0% konserwantów  0% parabenów 



Sposób użycia:

Nakładać raz lub dwa razy dziennie na suchą i umytą skórę twarzy i/lub ciało.

Skład:

AVENE THERMAL SPRING WATER. MINERAL OIL. GLYCERIN. CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE. PEG-12. OENOTHERA BIENNIS (EVENING PRIMROSE) OIL. GLYCERYL STEARATE. MYRETH-3 MYRISTATE. PEG-100 STEARATE. POLYACRYLATE-13. AQUAPHILUS DOLOMIAE EXTRACT. ARGININE. CITRIC ACID. EVENING PRIMROSE OIL/PALM OIL AMINOPROPANEDIOL ESTERS. GLYCINE. POLYISOBUTENE. POLYSORBATE 20. SODIUM ACETATE. SORBITAN ISOSTEARATE.TOCOPHEROL. WATER.

KONKURSAtopowe S.O.S.


Moja recenzja:
Balsam świetnie się wchłania i maksymalnie nawilża skórę. Ma przyjemny zapach. Mnie i Kubusia nie uczula. Polecam tym, którzy mają problemy z mocną suchością  skóry. Można go stosować zimą.

Moja ocena: 4,5/5


Wypróbuj esencje Knorr do sosów i do duszonych dań za darmo.

W tym tygodniu otrzymałam od Knorra do wypróbowania esencje do sosów i do duszonych dań za darmo. Wystarczy, że na stronie wypełnisz krótki formularz.


Możesz zamówić esencje również dla swoich znajomych :D

Do produktów  dołączona  była broszurka z kilkoma przepisami.


Esencja do sosu pieczonego ciemnego:

W pudełku znajdują się dwa pojemniczki, każdy po 28 g. Jeden można wykorzystań na 250 ml sosu.

Sposób przyrządzenia: 

1. Zawartość jednego pojemniczka dodaj do 250 ml ciepłej wody.
2. Dokładnie wymieszaj i doprowadź do wrzenia.
3. Gotuj przez 1 minutę.

Najlepiej smakuje z wieprzowiną i wołowiną




Esencja do duszonych mięs: 

Podobnie jak poprzednia pakowana jest po 2 sztuki x 28g.

Sprawdzi się do przygotowania:

gulaszu, potrawek, zrazów, bitek, żeberek, risotto, leczo.


Gdy je tylko wypróbuję, dodam moją recenzję i ocenę.